na Rzecz zachowania Naturalnego Piękna Wsi i Godną Starość

Konwulsyjny rok 2014

2014  rok - JAKI  BYŁ?

Można by go nazwać ROKIEM „KONWULSJI”. Co to jest konwulsja ? Z wielu definicji wybrałam  dwie:

- „Rzucawka” 
- „Gwałtowny skurcz poprzedzający koniec czegoś”

Przyszło mi to do głowy zerkając  w telewizor - bo oglądać i  skupiać się naprawdę nie ma na czym…, (oprócz filmów przyrodniczych).

Czyż  ruchy „ludzików” w jednym z rozrywkowych programów, nie sprawiają wrażenia istot w konwulsjach…?

Czyż Pani Premiera, na czerwonym dywanie w Berlinie w towarzystwie Pani Kanclery – która to, (bardzo przytomnie) nadała „właściwy” kierunek naszej  przywódczyni…,  nie przypominała istoty  zabłąkanej i w „rzucawce”…?

Czyż Pan „car” – mimo gładkiej buźki i wystudiowanych póz, nie ma (od czasu do czasu) „skurczu poprzedzającego koniec czegoś”…?

Czy: uchwały, nakazy, ustawy, paragrafy, artykuły…, „porządkujące” obywateli, nie sprawiają wrażenia – (z powodu swej niespójności) że wychodzą z głów, w których panuje „rzucawka”?

Czy Obywatele - zwłaszcza w przedświątecznym okresie, obładowani karpiami w agonalnych skurczach w plastikowej torbie, albo pędzący po „zabawki” z plastiku - jako prezenty; potykając się, tratując, rozjeżdżając, wyzywając, przewracając,  nawołując i na wiele, wiele innych sposobów demonstrując - że jeszcze żyją…, nie przypominają istot pod  wpływem „konwulsyjnej rzucawki…”?

Patrząc na to czuję głęboki żal. Żal mi ludzi – sama często znajduję się w takiej rzucawce, jednak nie aż takiej.

Może dlatego, uznaję „wyższość”  Świąt Bożego Narodzenia

na wsi, od tych w mieście, może dlatego też wyższość: Wiosny, Jesieni, Zimy, Lata na wsi, od tych  w wielkomiejskiej „cywilizacji” i hotelowych „luksusach”?  Może właśnie dlatego walczę, o zachowanie Naturalnego Piękna Wsi…? Dobrostan wsi polskiej, jest warunkiem dobrostanu nas wszystkich.  

Spędzajmy święta, wolne dni, wakacje na wsi - w małych  domostwach jednorodzinnych gospodarstw, gdzie nam podadzą do stołu skromnie, ale zdrowo, (sami podpowiadajmy gospodarzom, żeby nie silili się na *„wielogwiazdkowe” jedzenie i warunki).

Nawiązujmy stałe kontakty – niejako „kontraktacja” na następny przyjazd, dając w ten sposób możliwość niewielkiego, ale stałego dochodu gospodarzom, a więc egzystencji i zachowania naturalnego piękna wsi polskiej: to ona jest urodą naszego kraju w skali unikalnej w Europie.

Nie liczmy na to, że  Wójty  gmin wiejskich, o tym pomyślą – co najwyżej zafundują wam „Pożytek Publiczny”, o którym dowiecie się, kiedy już będzie za późno, lub  Market na działce ziemi ornej.

Kupujmy w małych wiejskich sklepikach, a nie w Marketach. Pomóżmy gospodarstwom rodzinnym utrzymać się, bez sypania pestycydów i kupowania ziarna do siewu  z gigantycznych  koncernów  „zatrutych” Genetyczną Modyfikacją.

W 2015 r. nie dajmy się  ”modyfikować” !
„10 stycznia w Warszawie protest przeciwko GMO


foto: Wikimedia Commons/CC

10 stycznia o godzinie 12 odbędzie się akcja protestacyjna pod Pałacem Prezydenta przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Państwa obecność będzie nieoceniona! Bardzo ważne jest, byśmy pokazali, co sądzimy o wyprzedaży państwa polskiego!

Wystartowaliśmy także z akcją wysyłania listów do Prezydenta, by zastanowił się, zanim podpisze tę ustawę. Nadzieja jeszcze tylko w tym, że się opamięta i skieruje do dalszych prac do sejmu… Powinien mieć zapchaną skrzynkę mailową, gdy wróci po świętach do pracy. Nasza wspólna w tym głowa

W załączniku przesyłam przykładową treść listu, która jest jednocześnie wyjaśnieniem sytuacji dla tych z Państwa, którzy słabiej orientują się w temacie. Można wkleić treść listu, podpisać się na końcu i gotowe! Najlepiej codziennie! Podaję link do strony Prezydenta z formularzem kontaktowym: http://www.prezydent.pl/kontakt/

W nadziei, że zechcecie Państwo wesprzeć ten protest i okazać tym samym swoje niezadowolenie wobec posunięć rządu, lub raczej nie-rządu, pozdrawiam serdecznie, Lena Huppert

W Polsce wprowadzono legalne uprawy GMO


foto: Wikimedia Commons/CC

Podczas gdy wszyscy zajęci byli rozpamiętywaniem fałszerstw wyborczych nasi posłowie uchwalili bez rozgłosu ustawę o Genetycznie Modyfikowanych Organizmach, w skrócie GMO. Oczywiście na próżno szukać o tym wzmianki w mediach głównego nurtu.

Biotechnologia przedstawiana jest jako wielka zdobycz nauki, ale konsekwencje jej stosowania bywają niekiedy zupełnie nieprzewidywalne. Koncerny produkujące nasiona roślin zmodyfikowanych genetycznie są na tyle potężne, że wpływają poprzez lobbing na polityków, którzy ułatwiają im ich biznes.

Tak było między innymi w USA, gdzie wprowadzono ustawowo zasadę równoważności, wedle której kukurydza, czy soja GMO jest traktowana w taki sam sposób jak rośliny konwencjonalne. Amerykanie posunęli się w tym tak daleko, że na opakowaniach żywności nie trzeba nawet umieszczać informacji o obecności GMO. ”(Źródło: Jarek Kefir.pl)

*Agroturystyczne gospodarstwa, o wysokim standardzie – oczywiście niech sobie istnieją, a jakże, ale koniecznie zaglądajmy do tych skromnych, małych i  pięknych w swojej prostocie – to one tworzą wieś polską.

Nawigator

Licznik odwiedzin

160324
Dziś 1
Ostatni tydzień161
Ostatni miesiąc798
Ogółem160324