Marta Ławińska - *Moje Świty*
Jestem człowiekiem teatru - mówi Marta Ławińska - ale w równym stopniu fascynuje mnie przyroda (…) nie mogłabym żyć ani bez sztuki teatru, ani z daleka od swojskiego pejzażu (…), najpiękniejsze chwile, jakie przeżywam, bez względu na pogodę, warunki życiowe, zdarzenia - dobre i mniej dobre, zimą czy latem, jesienią czy wiosną, w wichrze, czy w deszczu, słońcu , szczęściu i cierpieniu, to – świt!”
Ponad siedemdziesiąt wierszy, wierszy-piosenek, proza poetycka znajduje się w tomiku poetyckim Marty Ławińskiej pt. „Moje Świty”.
Autorka tych tekstów znakomicie posługuje się słowem, tworząc jasną, przejrzystą formę wierszy o zwięzłej konstrukcji i napięciu… , i opowiada nam o swym dzieciństwie, rozmawia z matką, maluje słowem piękno podlaskiej przyrody, mówi o swoim istnieniu w otaczającym ją świecie…
„Rudzieją rżyska brązowieją ugory żółkną wspomnienia- rżyska rudzieją… a nad nami jak było tak jest i będzie niebo niebieskie.” |
||
Autor zdjęcia: Mira Boguszewska |