na Rzecz zachowania Naturalnego Piękna Wsi i Godną Starość

NAM STRZELAĆ NIE KAZANO

"NAM STRZELAĆ NIE KAZANO.-Wstąpiłem na działo
I spojrzałem na pole; dwieście armat grzmiało.” ( fragm.)

Reduta Ordona
Opowiadanie Adiutanta
Adam Mickiewicz

MNIE KLASKAĆ ZAKAZANO - (parafrazując).
Piękny niedzielny dzionek – 6 październik 2013r., godz., ok. południa. Upał prawie jak w lipcu. ( Anomalie pogodowe coraz b. zaskakujące ).
Od kilku godzin łażę po moim nie koszonym podwórku i zaznaczam (czerwonymi niteczkami) „sadzonki” - samosiejki: lipy, starej daty - prawdziwe śliwki węgierki, brzózki, sosenki, jarzębiny i inn., nie wyższe, niż 25 cm. Tak naprawdę, to je zauważyłam dopiero tej wiosny. Będą odporniejsze, niż te z „inkubatora”. Zamierzam je wykopać zanim przyjdą mrozy, zgromadzić w jednym miejscu – w jakiejś skrzynce, przysypać korzenie ziemią i wstawić na zimę do piwnicy – mam pewien plan.
Tyle zieleni dewastuje się bezmyślnie – to prawdziwa APOKALIPSA drzewostanu w Polsce!

Nie skończyłam ’’ dzieła’’ - poczułam się zmęczona. Idę po aparat, porobię trochę zdjęć… Wróciłam z moim Canonem i kiedy stałam na ulicy tuż przy wierzbie „rosochatej”, kątem oka zauważyłam, że idzie w moim kierunku jakiś człek. ( Dość ponure wrażenie).

Acha…, to jeden z dwu, dobrze mi znanych (skąd inąd) - świadków…?
„Dzień dobry”.
Dzień dobry – odpowiadam.
„Chciałbym pomówić”
Słucham Pana Panie T.
„ Oj, jaki tam Panie …, przejdźmy na Ty…”
( pomyślałam - o coś tu chodzi …, bo nie jest to „ milusiński”. )
Ja nie przechodzę na Ty… O co chodzi Panie T. ?
„ Pytają mnie …, kto to tam gdzieś – klaszcze ?”
A kto pyta?
„Myśliwi. „
To aż tak daleko słychać? (Pewnie moje ćwiczenia solfeżu też niesie po lesie - pomyślałam).
„ O, o ,o, to niesie na parę kilometrów…, a zwierzyna się płoszy..., myśliwi poustawiali AMBONY - widziała Pani? Dokarmiają…, a do zwierzyny podchodzi się cichutko, cichutko, na paluszkach, nawet nie rozmawia głośno…”

Ustawiacie Ambony, żeby było wygodnie ustrzelić…? A ja nie lubię, jak się zabija zwierzęta – a właśnie …, mógłby Pan wskazać jednego, zwykłego mieszkańca wioski – (co nie należy do „ wtajemniczonych”), a który choć jeden raz w swoim życiu popróbował dziczyzny…?
No chyba, że z głodu.
Wie Pan…, do mnie: sarny i dziki przychodzą pod sam dom. Nie boją się. Powydeptywały nawet ścieżki do jabłonki, ( mam na zdjęciu ).

Pomyślałam, że jednak trzeba się wytłumaczyć z tego KLASKANIA - bo to wieś!

Panie T. jeśli chodzi, o KLASKANIE …, istotnie - od czasu, kiedy trochę zaniemogłam i nie wolno mi nadwyrężać gardła, więc zamiast głosem przywołuję moją psinę, klaskaniem - a Pana Kolegów od „polowanka”, pozdrowić proszę i powiedzieć, żeby podali mnie do sądu za KLASKANIE.
( Na odchodnym - rzucił..,)
„ No…, nikt nie będzie podawał do sądu za KLASKANIE..”

Pomyślałam – nie wiadomo, nie wiadomo…, znajdzie się co „innego”…, dziś PANISKA rosną w siłę, a NAM, KLASKAĆ NIE KAZANO !!
m.ł.



„ W CZASACH POWSZECHNEGO FAŁSZU
PISANIE PRAWDY JEST CZYNEM
R E W O L U C Y J N Y M ”
G. Orwell.


(za -) RMF 24 – NAJBLIŻEJ FAKTÓW
„To nieuczciwi łowczy kłusują w polskich lasach – RMF24 – Polska – Fakty w RMF 24 najświeższe wiadomości”
„…Myśliwi czy kłusownicy? 100 tys. Polaków z licencją na zabijanie. Artur Hampel Data dodania: 2012-11-28 0:14:15

Myśliwi - ludzie, którzy po zdaniu egzaminu, stają się "właścicielami" licencji na zabijanie. Czy zawsze przestrzegają zasad?
Osoby, o których mowa, to myśliwi. Tylko ta uprzywilejowana grupa społeczna w ramach Polskiego Związku Łowieckiego może dokonywać odstrzałów zwierzyny na terenach dzierżawionych przez poszczególne koła łowieckie. Myśliwi nie ograniczają się wyłącznie do odstrzału zwierzyny łownej…” (fragm..)

---------------- -----------------------------------------------------

Super Express
Wydarzenia Kraj
»Myśliwi barbarzyńcy (szokujące zdjęcia!)
Myśliwi barbarzyńcy (szokujące zdjęcia!)
myślistwo, zwierzęta
To po prostu skandal! Myśliwi spod Wolina w środku dnia urządzili sobie w podwolińskich lasach krwawa jatkę, a później zakrwawionymi trupami zamordowanych zwierząt straszyli przejeżdżających trasą turystyczną mieszkańców i turystów!





WPROST
Autor Bernadetta Waszkielewicz
Kłusownicy dla zabawy
Numer: 24/2013 (1581)

„Mają nowoczesną broń noktowizory. Warte fortunę i nielegalne. Wjeżdżają do lasu dobrą terenówką. Strzelają, do czego chcą. Tzw. białe kołnierzyki – nowi, bogaci kłusownicy.
Krwawe ślady na ściółce. Dalej obcięte kończyny i porzucona tusza jelenia, profesjonalnie oskórowana. Głowa zwierzęcia odcięta. To pierwsza sztuka. Dalej druga. Potem trzecia, czwarta... i tak kilkanaście zwierząt. Wszystkie bez poroża.
– Jasne jest, że kłusownikom chodziło tylko o trofeum – mówi Michał Kolasiński, instruktor w Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Poznaniu. Zdarzenie, z powodu dużej liczby zabitych zwierząt, wszystkim utkwiło w pamięci, ale co roku dochodzi do wielu podobnych, nielegalnych polowań z bronią palną. W ubiegłym roku Lasy Państwowe stwierdziły w Polsce 331 przypadków kłusownictwa, w tym ponad 140 z użyciem broni. To 15 więcej niż rok wcześniej, kiedy wykryto ich 127. Ogólna liczba przypadków kłusownictwa wynosiła wtedy 319, w 2010 r. – 293. Znów rośnie po chwilowym spadku z początku XXI w. Ofiarą kłusowników padają setki dzikich zwierząt, głównie jelenie (128 sztuk w zeszłym roku), sarny (86), dziki (61), łosie (12), a także lisy, daniele, zające. Straty Lasów Państwowych z tego powodu w 2012 r. wyniosły prawie 1,4 mln zł. A to przecież tylko wierzchołek góry lodowej, bo kłusownika z bronią palną trudno w lesie złapać.

Nowa moda
Zwłaszcza tych nazywanych białymi kołnierzykami na westernie. To nowa moda na kłusownictwo wśród ludzi, których na wiele stać. Jedni z nudy, dla adrenaliny wybrali sobie hobby mrożące krew w żyłach, drudzy zarabiają na zdobywaniu trofeów dzikiej zwierzyny. Czują się bezkarni. Autami terenowymi łatwo się poruszają po lesie. Mają broń wyposażoną w noktowizory, czyli lunety obserwacyjne umożliwiające strzelanie w nocy. To podwójnie nielegalne, bo celowników noktowizyjnych mogą używać wyłącznie służby mundurowe. Nie może ich legalnie mieć żaden cywil – ani w celach sportowych, ani ochrony osobistej, ani szkoleniowej czy kolekcjonerskiej. – To broń wybitnie niebezpieczna – przyznaje Jarosław Czekaj z Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Warszawie, ciesząc się, że to na razie zjawisko, a nie plaga’’.

---------------------------------------------------------------------
Super Express
Niemcy mordują polskie zwierzęta –Super Express
„ niemcy, polowanie, warmińsko-mazurskie, zwierzęta Niemcy urządzili na Mazurach prawdziwą rzeź! 50 uzbrojonych w sztucery myśliwych z piórkami w kapeluszach zjechało do Nadleśnictwa Strzałowo (woj. warmińsko-mazurskie). I w ciągu tylko jednego polowania wybiło 180 polskich jeleni, łań, dzików i sarenek. Jeśli Niemcy dalej będą tak wyrzynać polskie zwierzęta, sarny czy jelenie będzie można oglądać tylko w zoo.





To był straszny, mrożący krew w żyłach widok. Niemcy jak oszalali biegali po mazurskich lasach ze strzelbami w rękach. Gdy któryś tylko zobaczył zwierzę, to bez wahania strzelał. Byle zabić jak najwięcej bezbronnych istot. Myśliwi mieli ułatwione zadanie, bo do nagonki zaangażowali ponad 100 osób.
Charakterystyczny szwargot mieszał się z hukami wystrzałów i jękami konających zwierząt. Zgodę na tę rzeź wydało miejscowe leśnictwo. Niemcy zapłacili za każde zastrzelone zwierzę, od 50 złotych za zająca do 2 tysięcy za jelenia.
- Takie polowanie to zwykłe bestialstwo - uważa Jacek Adamas (56 l.), ekolog, który zamieszkał w leśnych ostępach Mazur, żeby być bliżej pięknej przyrody. Teraz boi się, że piękne mazurskie lasy zostaną pozbawione zwierząt. A Mazury walczą przecież o miano 7 Cudu Natury...
W nadleśnictwie nikt nie chce rozmawiać o niemieckiej rzezi. Takie polowanie nikogo nie dziwi zaś w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. - W naszych lasach jest wysoki przyrost populacji zwierzyny, dlatego polowania, nawet zbiorowe i kilkudniowe, są dopuszczalne - usłyszeliśmy od leśników.
Innego zdania jest redaktor Andrzej Bober, znany dziennikarz telewizyjny i miłośnik mazurskiej przyrody. - Mazury są moim drugim domem od 40 lat, ale nigdy nie urządzano tam takich rzezi. To gospodarka rabunkowa. Z przerażeniem obserwuję, że w lasach coraz mniej zwierzyny.”

------------------------------------------------------------------------


Grobami zwierząt znaczone życie moje
Większość z nich żyje krócej niż człowiek –
(w szczodrobliwości swej NATURA,
nie zna granic).

Umierając - oswaja ze śmiercią
Cierpliwości uczy w chorobie
Zwierzęta przebaczają
Charakteru naszego słabość –
Gdy podnosimy na nich rękę i głos.

Żenują szlachetnością bez miary…
Bez warunków, bez wahań,
bez lęku –o życie swoje –
bezsilność nie wchodzi w grę.

Tylko te oczy, zwierciadło wszystkiego -
Zdziwione. Dlaczego…
Gdy nóż zagłębiamy w ich ciele –
Identycznym przecież, jak nasze…

Tylko spojrzeniem ostatniej chwili -
Tym jednym „ośmielają” się Nam
Przeszkadzać…
Pozostawiając ISTOTĘ RZECZY –zarżniętą.

m. ł.

WIADOMOŚCI 24

Ubój rytualny a cierpienie zwierząt
Tomek Sterlicki
Data dodania: 2013-01-10 22:16
(„…”)
Zasady Sharia (korzenie Systemu Halal) wymagają, aby społeczność ludzka traktowała wszystkie istoty żyjące z szacunkiem, oraz by ich życie było chronione wraz z zapewnieniem im należnego dobrostanu.
W Systemie Halal obowiązuje bezwzględny zakaz narażania zwierząt na cierpienie, ranienie i zadawanie bólu (także znęcania się psychicznego). Jednocześnie należy pamiętać o tym, że nie istnieje żaden zakaz spożywania produktów mięsnych, pochodzących ze zwierząt, a więc ubój zwierząt jest jak najbardziej dopuszczalny (jeśli jest to pokarm konieczny).
Ogólnie rzecz biorąc, ubój ma być niejako formą oddania szacunku przyrodzie i podziękowaniem Bogu za zwierzę, które musi zostać zabite i poświęcone człowiekowi jako pożywienie.…”)
(„…..”)
Co więcej zasady Shariah poruszają kwestię ochrony przyrody mówią o zakazie wycinania drzew, o ochronie i dobroczynności wobec dzikich zwierząt i o wielu innych zagadnieniach nazywanych w dzisiejszej nomenklaturze ochroną środowiska. Filozofia islamska dotycząca traktowania zwierząt uznaję wszystkie żyjące istoty za posiadające duszę. Wszystkie zasady o traktowaniu zwierząt wywodzą się z Koranu i Sunny i są niejako nakazem Boga skierowanym do społeczności ludzkiej, by godnie traktować „niższe” istoty. Krótkim przykładem w temacie właściwego traktowania zwierząt są słowa Proroka Muhammeda(SLW) : „Człowiek, który nie zna litości wobec żyjących istot (zwierząt) nigdy nie zdobędzie łaski Boga”. Islam zakazuje między innymi: - zabijania zwierząt w innych celach niż zdobycie pożywienia. -używania zwierząt jako cele strzelnicze - polowań dla własnej przyjemności - organizowania walk zwierząt innych brutalnych sportów z użyciem zwierząt - znęcania się, okaleczania. Wszystkie zwierzęta muszą być do samego końca ich życia traktowane z szacunkiem i chronione przed niepotrzebnym bólem. Dla przykładu zacytujmy słowa Hadisu. Zapytano proroka: Czy czeka nas nagroda za dobroć wobec zwierząt? Prorok Muhammed (SLW) odparł: Nagroda jest za dobroć wobec każdej żywej istoty”. Oraz Muhammed (SLW) rzekł: „Dobry czyn uczyniony zwierzęciu jest jak dobry uczynek dany człowiekowi, każdy akt okrucieństwa wobec zwierzęcia jest jak akt okrucieństwa wobec człowieka”. Słowa te są kwintesencją humanitaryzmu w Systemie Halal i prawie religijnym.”

Czytaj więcej: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/uboj_rytualny_a_cierpienie_zwierzat_256847.html

Nawigator

Licznik odwiedzin

160284
Dziś 12
Ostatni tydzień121
Ostatni miesiąc758
Ogółem160284