na Rzecz zachowania Naturalnego Piękna Wsi i Godną Starość

WIEŚ MA PRAWO DO PRAWDY

11-03-2015r. WIEŚ  MA  PRAWO DO PRAWDY -

 

„Jeżeli obawiasz się głosić prawdę
już jesteś niewolnikiem”.
Henryk Pająk

„Jeden z niezależnych dziennikarzy francuskich wysłał list do Monsanto z zapytaniem o opinię w sprawie badań przeprowadzonych przez naukowców francuskich. Dotyczyły one badań na szczurach, którym podawano przez pewien okres czasu ziarna GMO. Wszystkie zdechły po jakimś czasie, z powodu nowotworów. Przesłał dokumentację medyczną z zapytaniem o komentarz. Otrzymał taki email od jednego z szefów Monsnto :

 Jeśli to gó...o powoduje bezpłodność, niesamowite. Świat jest przeludniony, więc genetycznie modyfikowane jedzenie ratuje planetę. A ja robie tej pieprz...j ludzkości przysługę. Z największymi pozdrowieniami.  

Myślę, że komentarz jest zbędny.                                                                                               W stołówkach Monsanto jest zakaz podawania potraw z produktów GMO. Czy to prawda? Proszę o refleksję, czy jecie żywność organiczną ?? W restauracjach potrawy organiczne są kilkakrotnie droższe od zwykłych. Chyba nikt nie wierzy, że szefowie Monsanto jedzą to co produkują. Dla nas zostaje Mc Donald”.

 

                                                                         Artykuł na podstawie audycji radiowej

                                                          Źródło:  Dokładka w Radiu Na Fali.    alermedium.net

==================================================================

Temat  GMO stał się tak powszechny, że nie wierzę, aby nawet Ci bez dostępu do Internetu nie natknęli się na te złowieszcze „inicjały” - teraz rzecz w tym, co wieś  robi z tą wiedzą…? Czy daje wiarę, czy lekceważy – bo ma wiele innych kłopotów, a może nie dostrzega, bo nie rozumie…?

Prawdziwym zagrożeniem są „programy” oświaty w  gminach wiejskich: nie przystosowane, nie uwzględniające pilnej  potrzeby rzetelnej informacji, o realnych zagrożeniach dla środowiska wiejskiego, a więc zdrowia i życia nas wszystkich. „Wójty” gmin wiejskich mają tyle „na głowie”, albo na tyle za mało, że taki drobiazg: ulotki reklamujące w gminach „zaprawione” ziarno do siewu i inn. „dobrodziejstwa” są poza ich zainteresowaniem…, i  tak to leci kabarecik lobbowania, (świadome, lub nie) gigantów chemicznych propagujących  szkodliwe, a eliminujące rodzime, tradycyjne nasiona i rośliny.

(„… Pani, a co Pani mówi…, toż, jak nie posypiesz, abo nie posiejesz tego kupczego, to nic nie wyrośnie – robaki zjedzo,  abo  insza zaraza  …”

                            ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;

„Aby warzywa przedstawiały wartość dla naszego organizmu, potrzebują urodzajnych gleb bogatych w minerały. Obecne gleby są wyjałowione, pozbawione substancji odżywczych. Nawozi się je chemią, która oddziałuje rakotwórczo na życie każdego organizmu. To samo ma miejsce z rybami hodowanymi w stawach „komercyjnych”. Karmią je chemią, aby tylko odpowiednio szybko urosły. Efektem tego jest zawartość w nich metali ciężkich.

Rolnicy nie zastanawiają się nad skutkami. Robią to co ogólnie jest przyjęte za normę. W wielu częściach Polski koncern Monsanto nawiązał współpracę z rodzimymi firmami i pod ich szyldem sprzedaje super wydajne nawozy/nasiona.

Czym one się charakteryzują?

Są efektem ulepszeń laboratoryjnych czyli powszechnie zwane GMO. Charakteryzują się tym, że usypiają rozsądek rolników. W pierwszych latach przynoszą wyższe plony, ale jako silniejszy gatunek eliminują rodzime uprawy. Wypierają je i co najgorsze same się rozsiewają.

Kiedy rozmawiam z rolnikami, to otwarcie mówią: tu uprawiam dla siebie – bez nawozu, a tam na sprzedaż z nawozem. Ta niewiedza będzie ich dużo kosztować, ponieważ sami skazują siebie, swoją rodzinę, dzieci na poważne choroby.

Nie zdają sobie sprawy z tego, że nasiona GMO wyeliminują ich własne. Powstające chwasty można usunąć albo ręcznie albo poprzez nawozy Monsanto. Opryskując nimi pola, skazujesz siebie i nas wszystkich na śmiercionośne dawki metali ciężkich”.

                                                                             RobertBrzoza.pl.

                            ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;

A o tym strajku rolników…, to Pani coś wie - o co im chodzi w marszu na Warszawę…?

„ Pani, na wsi bieda…, tylko niektóre cwane ze znajomościami żyjo dobrze…”

                            ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;

„Kolumna rolników z zachodniopomorskiego, która dotarła wczoraj już do Warszawy przywiozła ze sobą 3 niezwykle ważne, także i dla mieszkańców miast, postulaty:

  1. umożliwienia rolnikom sprzedaży bezpośredniej produktów przetworzonych,
    2. ustawowego zakazu obrotu i uprawy GMO,
    3. ustawy zapobiegającej wyprzedaży ziemi obcokrajowcom”.

„Dobra polska żywność jest eksportowana za granicę po niskich cenach, a skażona żywność zagraniczna poprzez sieci supermarketów jest sprzedawana w Polsce”. – mówi Edyta Jaroszewska-Nowak, inicjatorka i uczestniczka kolumny”.

„Dzisiaj, zgodnie z prawem, rolnikowi nie wolno sprzedawać, jeśli nie prowadzi firmy, takich produktów jak: soki, dżemy, przeciery, kasze, mąki, chleb domowy, mięso surowe i jego przetwory (poza drobiem, zajęczakami i dziczyzną), oleje, masło, sery, mleko i wiele innych. … Sprzedaż wyżej wymienionych produktów jest NIELEGALNA i GROZI WYSOKIMI KARAMI. To oczywiście powoduje, że rolnicy nie mogą właściwie uprawiać swojego zawodu i nie mogą uczciwie zarobić na życie” - dodaje Józef Nowak, mąż Edyty. Oboje prowadzą gospodarstwo w zachodniopomorskim. 

Polityka kolejnych rządów doprowadziła do upadku przemysłu i przejęcia przez obcy kapitał przetwórstwa żywności i handlu. Sytuację może zmienić tylko wspólne działanie wszystkich, którzy chcą mieć dostęp do dobrej żywności… a więc RAZEM DLA DOBREJ ŻYWNOŚCI.

WIĘCEJ: https://razemdladobrejzywnosci.wordpress.com/    oraz www.icppc.pl  

OSOBY KONTAKTOWE: Edyta Jaroszewska-Nowak i Józef Nowak,

tel. 609645386 lub 667954653
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi – ICPPC
34-146 Stryszów 156, Poland tel./fax +48 33 8797114  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.icppc.pl   www.gmo.icppc.pl   www.eko-cel.pl

 

Najwyższy czas na prawidłowe funkcjonowanie wiejskich świetlic;  niech (oprócz styp, świętowania urodzin, sołeckich  zebrań z wójtem i ku chwale  „korowodów” zaczną spełniać rolę „światełka” prawdziwej oświaty, kultury i sztuki. Tam jest miejsce na spotkania z rzetelnymi informacjami, o „dobrodziejstwach” toksycznej cywilizacji wżerającej się w zdrowy jeszcze w Polsce organizm wiejski. Tam jest czas na spotkania mieszkańców z ludźmi wiedzy i kompetencji - aby tłumaczyli wprost na czym to wszystko polega.

Marazm wiejskiego życia trwa. Są mieszkańcy, którzy nigdy nie byli w swojej świetlicy. Pytam – dlaczego?

 

Władzy jest wygodnie, jak się niewiele dzieje, a jak już, to pod ścisłą kontrolą i z kluczem u sołtysa do świetlicy i wygódki.

Świetlice powinny mieć adekwatny do dzisiejszych potrzeb program oświaty i kultury – odpowiadający wymogowi czasów, jakie nastały. Także konsultacje i rozmowy bezpośrednio - Radnych z ludźmi są konieczne. Zebrania sołeckie (wedle starych prawideł) nie wystarczą.

Ludzie już nie wierzą, że mogli by mieć wpływ na ważne problemy ich otoczenia, że od nich może zależeć coś więcej, niż załatanie dziury na drodze, wycinka krzaków, wymiana żarówek…, więc już się nie wychylają, bo i po co?

 

„Wiele projektów okazuje się nie efektywna ponieważ nie zostały nawet skonsultowane ze środowiskiem lokalnym, z jej potencjalnymi użytkownikami. Wynika to często z braku  podstawowego dialogu pomiędzy władzą a mieszkańcami. Rządzący uważają, że wiedzą najlepiej co jest dobre dla ludzi i nie liczą się z jego opinią…”

                            ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;

„Poziom” wójtów monitorujmy, ale tych nowo wybranych zostawmy (na razie) w spokoju na cztery lata – niech dojrzewają, ale my też  – „…wiedza czyni odpowiedzialność …”.

Mutantom będzie trudniej…

 

Mutantom będzie trudniej…, ale nie  u  nas !

„…Polska wolna od GMO? Rząd deklaruje, że Polska chce być krajem wolnym od GMO, ale ostatnio wprowadzone poprawki do ustawy6 wskazują na coś zupełnie innego. Przepisy umożliwiają prowadzenie eksperymentalnych upraw polowych roślin transgenicznych w warunkach otwartych. Dozwolony jest także import_ pasz GMO po uzyskaniu specjalnego pozwolenia od Ministerstwa Środowiska. Dodatkowo znacznie osłabiono sankcje za uwolnienie GMO do środowiska bez zezwolenia – zamiast kary pozbawienia wolności możliwa jest teraz kara pieniężna7 ( w wysokości do 200% wartości materiału siewnego).

Jest to ciche przyzwolenie rządu na stopniowe uwalnianie organizmów genetycznie zmodyfikowanych!
Ponadto do Polski zupełnie legalnie sprowadza się od lat modyfikowaną paszę, którą karmi się zwierzęta.
Oznacza to, że polskie kurczaki, świnie, krowy są od kilkunastu lat nafaszerowane GMO, a Ty jedząc mięso czy pijąc mleko nawet nie wiesz, że masz do czynienia z produktem modyfikowanym genetycznie. Producent nie ma bowiem obowiązku umieszczania adnotacji o zawartości GMO na etykiecie, gdy jego poziom nie przekracza 0,9% lub gdy produkt pochodzi z chowu zwierząt karmionych paszą GMO…”

Źródło: Autor, Faustyna Guzowska

Instytut Zdrowia Naturalnego.

 „… 6 lutego br. prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o GMO, która zaostrza przepisy gwarantując tym samym większe bezpieczeństwo związane z hodowlą i wykorzystaniem organizmów genetycznie modyfikowanych w laboratoriach. Nie zadowalają one jednak największych przeciwników GMO.

Podpisana nowelizacja reguluje hodowlę w laboratoriach organizmów modyfikowanych genetycznie i dotyczy zamkniętego użycia GMO oraz mikroorganizmów. Przepisy określają działania, jakie muszą zostać podjęte na wypadek awarii tak, aby zapobiec wydostaniu się zmodyfikowanych organizmów poza laboratorium. Ustawa zastąpi system wydawania zgody na zamknięte użycie GMO systemem, w którym będzie możliwe otrzymanie zezwolenia na prowadzenie zakładu inżynierii genetycznej oraz zgody na zamknięte użycie mikroorganizmów oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych.

Zgody oraz zezwolenia będą wydawane przez minister środowiska. Warunkiem ich otrzymania będzie spełnienie wymogów bezpieczeństwa, dotyczących m.in. kwalifikacji osób pracujących z GMO czy sposobu postępowania z powstałymi przy produkcji odpadami. Ustawa wprowadza cztery kategorie, do których będą przyporządkowywane przypadki użycia GMO. . Zaliczenie tych prac do kategorii zależy od tego, na ile wykorzystywany w tych pracach organizm (np. uczestniczący w dostarczaniu genów lub poddawany zmianom genetycznym) może wywołać choroby ludzi, zwierząt albo roślin. Kategoria I, najmniej niebezpieczna to: "działania niepowodujące zagrożeń lub powodujące znikome zagrożenia", kolejne kategorie oznaczają działania powodujące zagrożenia niewielkie, umiarkowane i duże.

Planowane działania w kategorii I wymagają wcześniejszego zgłoszenia do ministra środowiska. Działania w kategoriach II, III i IV wymagają jego formalnej zgody. Warunkiem jej uzyskania dla kategorii III lub IV jest m.in. przygotowanie planu postępowania na wypadek awarii, np. niekontrolowanej ucieczki organizmu GMO z laboratorium do środowiska. O awarii należy również poinformować inne państwa Unii Europejskiej, jeśli ich terytoria mogą być narażone na konsekwencje”.

Ustawa wejdzie w życie 30 dni po ogłoszeniu.

Oprac. Demeter MG, źródło: PAP

                            ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;        

„Mówi się, że żyjemy w dobie kryzysu. Kryzys jest tak permanentny, że trwa od prawie siedmiu lat, i wszyscy już się do niego przyzwyczaili. Słowo „kryzys”, jeśli chodzi o gospodarkę, jest słowem-wytrychem. Nie tylko taka sytuacja jest wygodna dla rządów i ich skrajnie neoliberalnych posunięć. Każdy pracodawca, płacąc pracownikom grosze, uzasadnia to kryzysem… „

         Źródło:  ( Jarek Kefir.pl)

 

O SZCZEPIENIACH…, prawda to czy nie, ale wiedzieć trzeba…

„… Korporacje farmaceutyczne i ich maszyneria lobbingowa wpadła w niebywałą histerię. Coraz mniej rodziców bowiem chce szczepić siebie i swoje dzieci szczepionkami, które mają udowodnione toksyczne działanie i praktycznie są nieskuteczne w zapobieganiu chorobom.

    

                                                                             Jarekkefir.p.

Nawigator

Licznik odwiedzin

160252
Dziś 23
Ostatni tydzień89
Ostatni miesiąc726
Ogółem160252