POTRZASK, (PO – TRZA - SK!)
Moje społeczeństwo - plemię, rodzina jest w potrzasku.
Z jednej strony państwo nie zabezpiecza solidnymi - stabilnymi normami prawnymi i wykonawczymi, praw obywatelskich, a z drugiej, pozwala - wręcz ułatwia nabywanie względem Nas – zwykłych obywateli, coraz to nowych "praw" i możliwości, tym, których "wynajęliśmy" do sprawowania nad nami pieczy.
Z jednej strony państwo nie zabezpiecza solidnymi - stabilnymi normami prawnymi i wykonawczymi, praw obywatelskich, a z drugiej, pozwala - wręcz ułatwia nabywanie względem Nas – zwykłych obywateli, coraz to nowych "praw" i możliwości, tym, których "wynajęliśmy" do sprawowania nad nami pieczy.
Oczywiście nie odbywa się to bez walki tam na "górze" co jest pewnym pozytywem, bo siłą rzeczy zdradzają swoje poziomy; kultury osobistej, społecznej, politycznej, wykształcenia itd, i kiedy szala goryczy się przechyli, to może się obrócić przeciwko nim.
Tylko, czy w społeczeństwie, tak umęczonym moralnie i fizycznie od dziesiątek lat, i tak wiele razy upokarzanym, może dojść do jeszcze jednego zrywu? Będzie to coraz trudniejsze, bo ci, którzy noszą w sobie wartości niepodważalne i sprawdzające się w każdej epoce - wyjątkowo w dzisiejszych czasach, nie radzą sobie. Trzymanie ręki na "myszce" laptopa i pozowanie do zdjęć, jeszcze nie znaczy, że "starzy" patrioci są w formie.
Czasy które, jak nigdy w historii społeczeństw – nastawione są na dobra konsumpcyjne i gadżety techniczne, wymagają wszechstronnej sprawności, której tym starszym - rozumiejącym i wartości i PRAWDZIWE ZAGROŻENIA - po prostu brak, jak i środków finansowych - aby nadążać. Większość bieduje. Ludźmi walczącymi już tylko o przeżycie, łatwo rządzić - manipulować. Pewne "wypunktowanie" dla każdego reżymu stanowi kościół i tzw. elita, dlatego też nie należy lekceważyć ich uświadamiającej roli i ew. wsparcia. Nie bez kozery wszystkie totalitaryzmy zaczynały od eliminowania przede wszystkim tej części społeczeństwa.
Tylko, czy w społeczeństwie, tak umęczonym moralnie i fizycznie od dziesiątek lat, i tak wiele razy upokarzanym, może dojść do jeszcze jednego zrywu? Będzie to coraz trudniejsze, bo ci, którzy noszą w sobie wartości niepodważalne i sprawdzające się w każdej epoce - wyjątkowo w dzisiejszych czasach, nie radzą sobie. Trzymanie ręki na "myszce" laptopa i pozowanie do zdjęć, jeszcze nie znaczy, że "starzy" patrioci są w formie.
Czasy które, jak nigdy w historii społeczeństw – nastawione są na dobra konsumpcyjne i gadżety techniczne, wymagają wszechstronnej sprawności, której tym starszym - rozumiejącym i wartości i PRAWDZIWE ZAGROŻENIA - po prostu brak, jak i środków finansowych - aby nadążać. Większość bieduje. Ludźmi walczącymi już tylko o przeżycie, łatwo rządzić - manipulować. Pewne "wypunktowanie" dla każdego reżymu stanowi kościół i tzw. elita, dlatego też nie należy lekceważyć ich uświadamiającej roli i ew. wsparcia. Nie bez kozery wszystkie totalitaryzmy zaczynały od eliminowania przede wszystkim tej części społeczeństwa.
Starszy Pan.
(dla Engramu)
(dla Engramu)